wtorek, 8 listopada 2016

Od Emily

Właśnie skończyłam trening ujeżdżeniowy i poszłam odprowadzić Aquę do boksu. Zobaczyłam, że jest nowy koń. Był piękny. Podeszłam do boksu, a ten z impetem uderzył w drzwi chcąc mnie ugryźć.
-Spokojnie mały-powiedziałam dając ogierowi do zrozumienia, że nie chcę wyrządzić mu krzywdy.
Już po chwili koń dał mi się pogłaskać.
Nagle usłyszałam męski głos.
-Nie radziłbym Ci tego robić.-powiedział
-Dlaczego ?-spytałam, a koń w tym momencie kopnął w drzwi od boksu i wychylił się aby zobaczyć kto przyszedł. Zarżał głośno i kilka razy tupnął.
-Nie widzisz jaki narwaniec?-spytał chłopak
-Widzę, ale co to ma do rzeczy? -spytałam

<Mike? (Silvano?)>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz