Dostałem dzisiaj zadanie bojowe. Przyjeżdża tutaj dziewczyna i mam jej pokazać konie akademickie. Cóż, dla mnie to żaden problem.
Miałem się stawić w stajni.
Wchodząc tam przedstawiłem się. Starałem się nie zwracać uwagi na Asteroida, który patrzył w moją stronę i kopał w drzwi boksu.
- Gdzie te konie ? - zapytała.
- Nie tutaj, chodź - powiedziałem i ruszyłem do stajni gdzie przebywają konie akademickie.
Wycieczka nie trwała zbyt długo.
- Tutaj masz od kucyków, przez Ślązaka, Fiorda, Szlachetnej półkrwi, Angliki aż do Quarterka. Do wyboru do koloru - przeczesałem dłonią włosy.
- Jeśli jesteś doświadczona to Dorodna pasuje a jak szukasz bardziej opanowanych koni to Area albo kucyki - zaśmiałem się i oparłem o ścianę czekając jakiego wyboru dokona dziewczyna.
Olśniło mnie. Ona zna moje imię a ja się jej o to nie zapytałem.
- Jak cię zwą ? - zapytałem krzyżując ręce na piersi.
<Camila ?>Sorki, że dopiero dzisiaj :c
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz